Dlaczego dobre może być ciastko, ale nie rady?

ciastko
fot. Candy Pandas

To niesamowite, że dziś mija 3 miesiąc od kiedy zaczęłyśmy swoją przygodę z blogiem Zapowiedz. Co drugi poniedziałek, jak zapewne wiecie, dodajemy tu Zapowiadanki. Mają one różny charakter, najczęściej przypominajkowy i śmieszkowy. Dziś w zasadzie będzie coś zupełnie nowego. Postanowiłyśmy powiedzieć Wam, dlaczego często dobre rady nie oznaczają słodkiego, czekoladowego ciastka w naszych dłoniach.

Się znalazły… mądrale

Niekoniecznie! Nie chcemy, aby ten wpis miał charakter couchingowy. Jeżeli taki nam wyjdzie to oznacza tylko jedno – poległyśmy. Nie mamy również zamiaru pisać tu, że jesteśmy najmądrzejsze i wszystko co piszemy jest radą, a mówimy o tym, aby ich nie dawać. To zupełnie nie tak! Rady w granicach rozsądku lub wprawiające nas w refleksyjny nastrój są bardzo ok. To po co ten wpis?

Obecnie większość z nas jest na etapie spowolnienia tempa życia. Siedzimy w domach i bardzo często zmieniamy swoje myślenie w wielu, jakże znaczących kwestiach. Pragniemy nieco wykorzystać ten moment, jednocześnie nie dając Wam rady jak zmienić Wasze życie, a zachęcić do tego, abyście po prostu spróbowali upiec takie ciastko, jakie najbardziej Wam smakuje.

Nie wyjadaj surowego ciasta z miski, bo będzie Cię bolał brzuch

Do opisania tego rodzaju „dobrych rad” zachęciły nas nieco komentarze pod niektórymi profilami na Instagramie. Nie naszym co prawda, ale jednak. Wy też je dobrze znacie! Kojarzycie zapewne teksty takie jak: Jak Ty wyglądasz?, Co sobą reprezentujesz?, czy Co to za pasja? Każdy tak potrafi! I oczywiście! Każdy ma swoje zdanie i ma prawo je wyrażać. Jednak starajmy się w tym wszystkim zachować umiar i naprawdę odróżniać konstruktywną krytykę od totalnego hejtu. Nas szczególnie denerwuje, gdy obok tych słów dokładane są również „dobre rady”, takie jak: Nigdy nie znajdziesz sobie męża, musisz wyglądać kobieco, nie znajdziesz wymarzonej pracy z tym tatuażem na brzuchu, czy nie utrzymasz się z takiej profesji.

Często również na tym się nie kończy. Dokładane są również scenariusze z kim powinnaś być, jak powinien wyglądać, ile mieć w portfelu i dlaczego już dziś powinnaś planować z nim ślub i gromadkę dzieci. Zawsze rodzi się wtedy pytanie: Dlaczego ktoś, kto totalnie nie wie jak wygląda Twoje życie radzi, w jaki sposób powinieneś wpłynąć na swoją przyszłość?

Nie pluj ciastkiem, gdy Ci nie smakuje. Zamień je na te, które lubisz!

Wyobraźcie sobie, że jesteście w cukierni i do wyboru macie rurkę z kremem lub babeczkę ze znienawidzonym przez Was owocem. Wasz wybór jest tu oczywisty, co nie oznacza braku szacunku zarówno dla piekarza babeczki, jak też ludzi, dla których to ciastko jest całym światem. Nie wyzwiecie przecież klienta proszącego o nie ekspedientkę i nie rozpoczniecie wykładu na temat plucia tym smakołykiem. Może się bowiem okazać, że po prostu Wasze gusta się różnią. Zatem skoro nie dokładamy swoich „5 groszy” w cukierni, przy dość błahym wyborze, to dlaczego dajemy je w sferach, które dla każdego człowieka są istotne? Pamiętajmy, że nie każdego człowieka musimy jednakowo lubić, ale starajmy się szanować ich wybory, plany i zmiany. Jeżeli Ci to nie odpowiada, przestań się tym interesować. Zajmij się bliską Ci osobą, która być może w tym momencie potrzebuje Twojego wsparcia.

Cudze kalorie nie pójdą nam w tyłek

Znajoma je ciastko? Nie żałuj jej, bo kilogramy nie pójdą w Twój tyłek. Jesteśmy inni! Zupełnie inni. I to jest tak cudowne, że wręcz powinniśmy cieszyć się urozmaiconym światem. Wiecie co? Tu też nie ukrywamy inspiracji wpisem na blogu muzykanakolkach.pl, gdzie w jasny sposób Piotrek, autor bloga zaznacza swoją indywidualność i problem, który niekoniecznie leży w samej niepełnosprawności. Doszłyśmy tutaj do wniosku, że warto napisać tekst zwracający uwagę na to jak bardzo lubimy stygmatyzować, grupować i przede wszystkim doradzać innym, bo przecież skoro my tak żyjemy i jest nam dobrze, to czemu innym miałoby być źle. Każdy ma swoje życie i chociaż ciężko nam się do tego przyznać, w wielu przypadkach to właśnie ta osoba wie co robić, aby być szczęśliwą. Nie zakładajmy, że osoba z niepełnosprawnością, kobieta bez dzieci, czy artyści nie mogą mieć szczęśliwego życia i być spełnieni. Przestańmy zakładać z góry, że ludzie z tatuażami nie dostaną poważnej pracy, bo może wcale takiej nie chcą. I w końcu! Naprawdę zacznijmy żyć swoim życiem! Bo bardzo często przegapiamy ważne etapy w swoim, gdy skupiamy się na innych.

Dlaczego dobre rady nie smakują jak ciastko?

Dając komuś radę pamiętaj o słowie „różnorodność”. Coś, co jest dobre według Ciebie, może okazać się nietrafione w przypadku innych osób. To trochę tak jak z ubraniem. Jednemu jest do twarzy w błękicie, innemu nie. No i przede wszystkim zastanówmy się, czy chcielibyśmy, aby wszyscy ludzie zaczęli ubierać się tak samo, każdego dnia. Jeżeli odpowiedź brzmi nie – pozwólmy innym dokonywać swoich wyborów i żyć nie tak jak my chcemy, ale tak jak chcą inni. Bo przecież każdy ma prawo mieć swoje ulubione ciastko, prawda?

Przy tej okazji zapraszamy Was również do odwiedzenia niezwykle słodkiego Instagrama Candy Pandas.