Sabina Szewczyk – eteryczny pop, zamrażający czas

archiwum prywatne Sabiny

Charakter, charyzma, elektryzujący wokal i teksty trafiające w sam środek „szlachetnego mięśnia”. Do tego muzyka nadająca nastrój, niestanowiąca jednak tła, a prowadząca niejako dialog z Artystką. Sabina Szewczyk to niezwykle intrygująca wokalistka na polskiej scenie muzycznej, o subtelnym i hipnotyzującym głosie, który przenosi nas w emocjonalną podróż po nietuzinkowych elektroakustycznych dźwiękach.

Gdy koniec jednego, przynosi początek nowego

Czasami najlepsze historie dzieją się przez przypadek. Brakuje wówczas niepotrzebnego spięcia, lęku, a zostaje tylko człowiek i jego luźne myśli. U Sabiny Szewczyk zadziałało to na podobnej zasadzie. Jej historia miała co prawda swój początek w zespole muzycznym, jednak od strony menadżerskiej. Mimo że formacja osiągała sukcesy, grała koncerty i przyciągała publikę – nadszedł moment rozejścia wspólnych dróg i rozstania.

Będąc w związku z Krzysztofem, który współtworzył również poprzedni zespół, na bieżąco śledziłam jego muzyczne projekty. Wiedziałam, że ma w szufladzie naprawdę świetne utwory i chciałam pomóc mu znaleźć nowych muzyków, w tym wokalistkę, żeby mógł wrócić do grania. Pewnego jesiennego wieczora, gdy Krzysztof pracował nad muzyką przy komputerze, nieświadomie zaczęłam nucić coś pod nosem. Ponoć zabrzmiało to na tyle dobrze, że Krzysztof poprosił, żebym spróbowała to nagrać. Tak powstał nasz pierwszy singiel, „Komety”, który później zarejestrowaliśmy w studiu – przyznaje Artystka.

Na tym utworze jednak się nie skończyło, a tak naprawdę… to był dopiero początek. Po tak dobrym starcie, do dyskografii duetu dołączyły kolejne kompozycje, z ciekawymi aranżami, ocierające się wręcz o poezję. Natomiast mimo ogromnej kultury i szacunku do słowa, teksty są łatwo przyswajalne oraz pozwalają na dogłębne zrozumienie treści, melodii, emocji towarzyszącym autorom tekstów, ale też samej lub samego siebie.

Jak pokonać siebie?

Historia Sabiny Szewczyk pokazuje także jak trudne może być otworzenie się przed innymi i pokazanie swojej twórczości światu. W przypadku wielu osób wymaga to z pewnością odwagi oraz pokonania swoich słabości. Artyści przełamują własne granice i opuszczają swoją strefę komfortu. Dokładnie tak było z Sabiną, która wraz z Krzysztofem początkowo planowała zachować utwory wyłącznie dla siebie, nie dzieląc się nimi z szerszym gronem odbiorców i odbiorczyń.

Wyjście do ludzi nie było to dla mnie łatwe – długo oswajałam się z myślą o śpiewaniu. Paraliżował mnie strach przed oceną, wstydziłam się występować przed obcymi. Stopniowo jednak przełamywałam swoje bariery. Ustaliliśmy, że nagramy płytę – dla siebie, jako pamiątkę. Z biegiem czasu powstawały kolejne utwory, które ostatecznie trafiły na nasz debiutancki album „Unisono”. Potem przyszło podjąć decyzję, co dalej – czy traktujemy ten projekt na poważnie i zaczynamy koncertować, czy pozostajemy przy nagranej płycie, którą postawimy na komodzie. Pierwszy koncert zagraliśmy w Rybniku, a tego samego dnia dostałam wiadomość, że zakwalifikowaliśmy się na Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu, miażdżąc konkurencję (śmiech). To była mieszanka szczęścia i przerażenia, ale wiedziałam, że jeśli nie teraz, to kiedy?

A to nie koniec sukcesów, ponieważ wraz z zespołem, Sabina była częścią wielu konkursów muzycznych w Polsce, zagrała sporo koncertów i wydaje kolejne, równie zachwycające single.

Jakie plany na przyszłość ma Sabina Szewczyk?

Wsłuchując się w kolejne utwory wokalistki, ma się ochotę na więcej i więcej. Każdy z nich to piękny pejzaż, malowany najbardziej wysublimowanym słowem. Metafory mocno działają na wyobraźnię. Do tego akustyczne brzmienie instrumentów z elementami elektroniki, jak i eteryczny wokal, kierujący emocjami słuchaczek i słuchaczy sprawia, że całość jest niesamowicie oryginalna. Z łatwością zatapiamy się w tych dźwiękach. To twórczość, która zatrzymuje czas, zamraża chwilę i łagodzi trud codzienności.

Jeśli jesteś fanem alternatywnego popu lub po prostu szukasz nowego, intrygującego brzmienia, moja twórczość zdecydowanie zasługuje na uwagę. Subtelny, hipnotyzujący wokal w połączeniu z elektroakustycznymi kompozycjami tworzy niepowtarzalny klimat, który trafia prosto do serca.

A co Artystka planuje w przyszłości?

Chcielibyśmy nieustannie rozwijać się muzycznie – tworzyć coraz lepsze utwory, grać więcej koncertów i docierać do szerszej publiczności. W dzisiejszych czasach, kiedy odbiorca ma ogromny wybór, przyciągnięcie uwagi słuchacza to nie lada wyzwanie. 

I tego Sabinie bardzo życzymy, bo z taką muzyką, zdecydowanie powinna podbijać największe sceny w Polsce, otulając coraz więcej serc słuchaczek i słuchaczy.

Zachęcamy Was też do odwiedzenia Instagrama, Facebooka, Spotify i kanału YouTube Sabiny Szewczyk.

Zapraszamy również do zobaczenia innych artykułów z cyklu Poznaj Muzyków oraz posłuchania playlisty z utworami wszystkich Artystek i Artystów.