Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu – urok w każdym kącie

Muzeum Etnograficzne Wrocław

Czy Wam też sierpień zleciał tak okropnie szybko? My mamy wrażenie, że ktoś sobie z nas robi niezłe żarty z tym czasem. Podobnie jest z naszymi wpisami w ramach cyklu Zapowiedz miasto. To już przedostatni wpis dotyczący Wrocławia. Dlatego, coby Wam kultury z nami nie zabrakło, na tapet bierzemy dziś Muzeum Etnograficzne. Dlaczego akurat to muzeum? Bo gdybyśmy mieszkały na stałe we Wrocławiu na pewno odwiedzałybyśmy KAŻDĄ nową wystawę.

Kilka słów o samym muzeum

Przede wszystkim, należy wspomnieć, że Muzeum Etnograficzne to oddział Muzeum Narodowego we Wrocławiu. W ich opisie na Facebooku znajdziemy informację o ponad 20 tysiącach eksponatów. Większość to głównie zbiory ilustrujące wieś w województwie dolnośląskim w XVII wieku. Ale my wybrałyśmy akurat ten oddział, ponieważ śledząc ich wystawy, od czasu kiedy miałyśmy przyjemność być w muzeum po raz pierwszy, zauważyłyśmy jeden, podstawowy aspekt. Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu opowiada i przeprowadza nas bowiem przez najważniejsze problemy społeczne, pokazując to z kilku różnych perspektyw. W dodatku dla nas, całość prezentuje się naprawdę bardzo profesjonalnie i co tu dużo kryć – wciąga. I jasne, być może taki rodzaj „rozrywki” nie jest dla każdego. Ale jeżeli ktoś chciałby poznać szerzej dzieje tamtejszego regionu, interesuje się historią, problemami społecznymi (przede wszystkim!!), to miejsce jest idealne dla niego. My również nie przez przypadek wybrałyśmy to miejsce. Chcemy bowiem przy okazji zachęty do odwiedzin Muzeum, pokazać Wam wystawę, na której byłyśmy tam po raz pierwszy i na pewno nie ostatni. Była to wystawa czasowa, a jej nazwa to…

„Pe drom baro… na wielkiej drodze. Od Cyganów do Romów”

Jeżeli nas czytacie, to wiecie, że dosyć często przemycamy na naszym blogu treści dotyczące tolerancji i szacunku względem drugich osób. I tak będzie u nas zawsze! Zwłaszcza jeżeli widzimy również Wasze zaangażowanie w tworzone przez nas treści. W celu wprowadzenia Was w temat tejże wystawy, zachęcamy do obejrzenia materiału promującego, przygotowanego przez samo muzeum.

Pada w nim piękne zdanie, wypowiedziane przez Panią Paulinę Suchecką, która była kuratorem tej wystawy.

Przywołujemy myślenie o Romach, jak o grupie, które powinna się cieszyć szacunkiem. Tak jak inne grupy etniczne i narodowościowe

Paulina Suchecka, kurator wystawy

Dlaczego mówienie o Romach dobrze jest potrzebne, chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać. A nas takie podejście do tego tematu bardzo ucieszyło. Niekiedy nawet wzruszyło i wprawiło w głęboką refleksję. To naprawdę jedna z lepszych wystaw, jakie widziałyśmy. Spełniła bowiem swoją rolę w 100%. I przy okazji, zachęcamy do odwiedzin w jakimkolwiek muzeum. Jeżeli takie miejsce uważacie za nudne, poszukajcie odpowiedniej sztuki dla siebie, jak i tematów wystaw. Potem, kierujcie się artystami, kuratorami i cóż – miejscem. 😉 A tu jeszcze kilka zdjęć z Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu, właśnie z tej wystawy, która dla nas, równie dobrze, mogłaby być wystawą stałą, a nie czasową.

I jeszcze jedno ujęcie z oddali oraz partytura. Nie da się nie docenić ciężkiej pracy Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu, jak i cudownej Pani kurator. 😉

Wystawy stałe

Tej wystawy już co prawda nie ma, ale Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu ma jeszcze wiele do zaoferowania. Na ich stronie pojawiają się informacje na temat nowych wystaw czasowych, jak i tych archiwalnych. Wszystko co należy zrobić, to po prostu zapoznać się z ofertą. Na nas, wystawa stała również podziałała bardzo dobrze. A co na niej znajdziemy? „Dolnoślązacy. Pamięć, kultura, tożsamość”. Samo muzeum pisze:

Wystawa stała „Dolnoślązacy. Pamięć, kultura, tożsamość” składa się z dwóch części. Pierwsza poświęcona jest kulturze i historii ludności, która zamieszkiwała tereny Dolnego Śląska przed 1945 r. Druga część pokazuje powojenne losy osadników, którzy przybyli tu z różnych stron.

źródło: mnwr.pl

I tu również czuć w powietrzu historię. Ale! Zanim przejdziemy do zdjęć, warto dodać przy tym jeszcze jedną podstawową kwestię – muzeum nie należy do najbardziej interaktywnych. Więc jeżeli ktoś lubi tradycyjne miejsca, bez ludzi stukających bezmyślnie w ekrany interaktywne, czy inne urządzenia – ponownie, miejsce jest dla Was. A teraz kilka zdjęć z wystawy stałej. 😉

Pozostałe informacje

Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu powinien odwiedzić każdy fan historii, regionalizmu i przede wszystkim problemów społecznych. My przynajmniej odnalazłyśmy się tam świetnie. Na stronie muzeum znajdziecie również informacje o nowych wystawach czasowych. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Jeżeli jesteś osobą z niepełnosprawnością i chcesz odwiedzić muzeum, prawdopodobnie powinieneś skontaktować się z oddziałem. Na stronie widnieje bowiem jedynie informacja o tym, że jest ono dostosowane do potrzeb osób na wózku. Odnajdą się tam również osoby niewidome, ponieważ wystawa stała jest do nich dostosowana (podjazdy lub windy dla wózków, specjalnie przystosowane toalety, szerokie drzwi i przejścia), a w windzie są odpowiednie przyciski brajlowskie. O pozostałych rodzajach niepełnosprawności informacji brak.

Czy polecamy? Pewnie, że tak! Według nas to jedno z najlepszych muzeów etnograficznych, jakie do tej pory odwiedziłyśmy. I jeżeli to Wasz klimat, to na pewno nie będziecie żałować. Jeżeli natomiast nie lubicie takich miejsc, to muzeum może zdecydowanie wpłynąć na Waszą opinię. I to tylko pozytywnie.