Koncert Janusza Radka – wielowymiarowe, muzyczne doznanie

Na scenie Janusz Radek, w dłoni trzyma mikrofon. Z góry oświetlają go niebieskie i fioletowe światła.

Znacie to uczucie, kiedy Wasza szczęka bezwiednie opuszcza się na dół, oczy wyglądają, jakby chciały zbliżyć się do wypatrywanego celu, skórę pokrywa gęsia skórka, a całe ciało, od wewnątrz, wypełnia szczęście? Gdybyśmy w jednym, chociaż niezwykle długim zdaniu, miały opisać koncert Janusza Radka, z pewnością tak wyglądałaby nasza opinia. Jest to wydarzenie niezwykle unikatowe, jedyne w swoim rodzaju, przepełnione fantastycznym repertuarem i niezwykłą pasją. Pasją, którą widać w mięśniach twarzy, oczach, ruchach stopami i słychać w głosie.

Gdy Artysta śpiewa wszystko!

I to bez wyjątku! Już samo „dzień dobry” zostało wyśpiewane. Natomiast bardziej niż przywitanie, na widzach wrażenie mogła robić olbrzymia skala głosu, jaką Janusz Radek potrafi umiejętnie zaprezentować. Według nas to jeden z najbardziej niedocenianych Artystów w Polsce. Każdy kto w to wątpi, powinien usłyszeć Jego wykonania na żywo, dostępne w internecie lub udać się na koncert.

Pierwszym utworem, jaki usłyszeliśmy była „Sheila”. Nie zabrakło również „Kiedy umrę kochanie”, „Czekam wytrwale”, „Jutro mnie nie będzie”, „Żałuję każdego dnia bez Ciebie”. Pojawiły się również dwa najnowsze utwory wokalisty, czyli „Inny niż Ty” oraz „Nie chcę Ciebie dzisiaj zapomnieć”, a także covery, jak „Na moście w Avignon” czy „Groszki i róże”.

Muzyka i mały stand-up

Janusz Radek to nie tylko wspaniały wokalista, z niesamowitym talentem i słuchem muzycznym. To również ciekawa osobowość, ze znakomitym poczuciem humoru. Utwory przeplatane były anegdotkami, żartami z samego siebie, czy nawet koszuli, jaką Artysta miał na koncercie. Łzy mogły popłynąć więc zarówno ze wzruszenia, podczas słuchania utworów, jak i ze śmiechu. Wielowymiarowość koncertu zapewniali również świetni muzycy, towarzyszący Januszowi Radkowi. Widać i słychać, że doskonale rozumieją się na scenie i wiedzą jak reagować na różne, często niespodziewane sytuacje. I chociaż koncert miał charakter nieco bardziej kameralny, a salę Nowohuckiego Centrum Kultury w Krakowie wypełniali zarówno fani Artysty, jak i ich towarzysze, być może nieznający tak dobrze Jego twórczości, wszystkich tego dnia połączyło piękno. Piękno muzyki, chwili, tekstów, wariacji muzycznych.

Scena, w centralnej części jest Janusz Radek, siedzi przy klawiszach. Z góry padają kolorowe światła.

Koncert wciąż mało docenianego Artysty

Jesteśmy przekonane, że zarówno umiejętności, jak i wrażliwość Janusza Radka, jest zdecydowanie towarem deficytowym. Zwłaszcza w świecie, gdzie w dużej mierze sprzedaje się szybkość, bylejakość, muzyka pod pierwsze miejsca na listach przebojów. Wokalista, mimo i tak ogromnego sukcesu, jaki osiągnął, wciąż jest zbyt mało doceniany.

Dlatego zachęcamy Was, abyście znaleźli chwilę i pozwolili sobie odpłynąć w zupełnie inny wymiar, gdyż dokładnie tak można się poczuć, zagłębiając się w twórczość Janusza Radka. A jeśli nie znacie utworów Artysty, to tym bardziej namawiamy Was, abyście nadrobili stracony czas i znaleźli tak w muzyce, jak i tekstach wokalisty coś więcej niż utwór.

Pana Janusza zaś, prosimy o to, aby jak najszybciej powrócił na krakowskie sceny, bo nie chcemy zapomnieć tego, co zrobił z naszymi sercami w pewien grudniowy wieczór i już tęsknimy za tym uczuciem.

Na scenie Janusz Radek oraz muzycy.

Zobacz także inne wpisy z cyklu Zaplątani w kulturę.