Podteksty, technologia, czy brak zgody na totalną dominację mężczyzn. Brzmi jak opis filmu dla współczesnego odbiorcy, prawda? A to nic innego jak bajka dla dzieci z lat ’60. I chociaż starsze pokolenie może znać ją również pod nazwą „Między nami jaskiniowcami”, to tytuł został skrócony kilka lat później i np. my, pokolenie lat ’90 mówimy o nich po prostu: Flintstonowie.
W tym miejscu, chciałybyśmy także przeprosić wszystkich, którzy klikając w ten wpis spodziewają się opisu historii. Niestety, takowej tu nie będzie, a sam tekst będzie miał charakter nieco humorystyczny. Zwróciłyśmy bowiem w nim uwagę na paradoksy, które po latach wywołują u nas szeroki uśmiech.
Pojazd z napędem na… nogi
Pojazd z napędem na nogi to totalny klasyk jeżeli myślimy o tej animacji. Nie jesteśmy tylko do końca pewne na ile nóg, bo wszystko zależy od siedzących w środku pasażerów. Nogi w pojeździe służą za silnik, hamulec i równie dobrze sprawdzają się do obracania pojazdu o 180 stopni. Flintstonowie, aby zawrócić po prostu wstają i okręcają auto wokół własnej osi. Zresztą, przypomnijmy sobie ten fragment:
Potem to już z górki… To znaczy, zawsze nas dziwiło jak bez użycia nóg wjeżdżają pod górkę, aleeee może się czepiamy. 😉 Współczujemy tylko kamienistych dróg, bo jak tak? Bez butów?
Flintstonowie stawiają na drzwi
Dojechaliśmy do domu. Flintstonowie mieszkają w małym, kamiennym domku, który jest urządzony w dość przytulny sposób. Skupmy się jednak na samej budowli. Co obok komina i niebieskich drzwi może wywołać w nas zdziwienie? Nie wiem jak Was, ale nas zawsze nurtowało, dlaczego w celu zabezpieczenia przed złodziejami, Fred i Wilma zamykają drzwi, skoro ich okna nie mają szyb. I drugie pytanie. Skoro zamiast okien jest po prostu dziura, to po co im komin? Przecież ciepło i tak ucieka. 😉 Jeżeli Was również to nurtowało, to uspokajamy – pomyśleli o tym. Zamiast szyb zastosowali po prostu rolety i firanki. Wszystko, jak przystało, wisi na karniszu. I co? Jak czujecie się z taką informacją? 😉
Nowe technologie w dobie jaskiniowców
Kto z naszych czytelników uważa, że zmywarka to jeden z najlepszych wynalazków współczesności? My też do nich należymy. Z tym, że zmywarka była już znana u Flintstonów w czasach jaskiniowców. I nie, nie. Nie było wtedy gorącej wody, czy specjalistycznej techniki. Była natomiast pracowita małpka, która podlewała konewką naczynia, a następnie z pieczołowitością szorowała je szmatką na sucho.



To nie koniec sprzętów AGD i RTV u rodzinki jaskiniowców. Możemy tam również zobaczyć telewizor marki Stone Age:

I przysięgamy, że akurat tej technologii nie potrafimy wyjaśnić. Podobnie jak świecących lamp, czy neonów na barach i pubach.
Kiedyś ludzie żyli bez telefonów i było dobrze
Kiedyś, tylko kiedy? Jak wytłumaczyć dziecku, które ogląda Flintstonów, że telefony pamiętają już najstarsi jaskiniowcy, a babcia go nie miała? Ano właśnie! W ten właśnie sposób, obok listów pisanych na kamiennych tablicach, gdzie litery były rzeźbione za pomocą dłuta, komunikował się m.in. Fred i Barney. A gdy już skończyli ciężką rozmowę i delikatnie zaschły im wrażliwe podniebienia, bądź udziec z dinozaura był lekko za słony, zawsze mogli liczyć na automat z napojami. A tam? Pyszny, orzeźwiający napój kokosowy.

Flintstonowie – kultura się liczy!
Opera, teatr i muzyka z płyt winylowych, obsługiwana przez adapter z ptakiem i jego dziobem w roli głównej.

Kto jak kto, ale zarówno Flintstonowie, jak też Rubblowie wiedzieli jak się bawić w czasach starożytnych. A jak cudownie dbali o rocznicę ślubu? Pamiętacie, co Fred wymyślił dla swojej żony z tej okazji? Zespół składających się z jego przyjaciela i policjantów. Wszystko oczywiście w akompaniamencie najlepszego fortepianu marki StoneWay. I co? Można było kiedyś fajnie świętować? 😉
Paradoksy z bajki dla d..dzieci. 😉
Pamiętajcie, że wszystko co tu przeczytaliście, zostało napisane z lekkim przymrużeniem oka. My osobiście bardzo kochamy tę bajkę. I oczywiście, jest ona przepełniona paradoksami, czy podtekstami, często seksualnymi, ale to czyni ją ponadczasową. Dialogi są śmiałe, a małżeńska para bohaterów ma takie same problemy jak my, dziś, w dorosłym życiu. Tak samo jak Flintstonowie jesteśmy zazdrośni, nie lubimy się mylić, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i potrafimy przyjaźnić się jak Fred i Barney oraz Wilma i Betty. Dla nas to zdecydowanie jedna z dwóch ulubionych bajek z dzieciństwa. 😉

A jaka jest Wasza ulubiona bajka? Chcecie drugą część związaną z absurdami dotyczącymi życia Flintstonów? Mamy jeszcze w zanadrzu wiele ciekawostek. 😉
Zobacz także nasze inne Zapowiadanki.
Jedna z moich ulubionych odcinkowych bajek. Mnie bardzo śmieszyła, a jednocześnie dziwiła, że w czasach jaskiniowców były dinozaury, no i ta nowoczesna technologia. : )
❤ Nas też zawsze śmieszyły dialogi w tym serialu. Polecamy dla przypomnienia! 😉
Uwielbiam tą bajkę! Mam nadzieję, że jak mój syn podrośnie, to jemu także się spodoba 🙂
Bajkę tę lubiłem i z chęcią oglądałem za dzieciaka. Też, szczególnie w latach późniejszych bajka ta wywoływała we mnie kontrast… Z jednej strony dinozaury z drugiej telewizor. Przeglądając internet natrafiłem na najdziwniejsze teorie spiskowe w bajkach (jak znajdę link to podrzucę w komentarzu). Jedna z tych teorii dotyczyła Flinstonów. W skrócie… Wg. Tej teorii Flinstonowie i Jetsonowie to jedno uniwersum, jednak Jetsonowie żyją w chmurach, Flinstonowie zaś na ziemi. Brzmi zabawnie, prawda? 😀 Ale po części tłumaczy tą nową technologię w epoce dinozaurów. 😀 Kolejna ciekawostka.. Flinstonowie zostali stworzeni na podstawie amerykańskiego serialu z lat 50-tych, czyli Hooneymooners, na licencji którego wyprodukowano nasze Miodowe Lata. 🙂
Ooo! W takim razie czekamy na link! Chociaż ta teoria przyznamy szczerze nie za bardzo nas przekonuje, to mimo wszystko mega bawi! 😉 A co do inspiracji to wiemy, oczywiście! ❤
Niestety… Linku do tej teorii nie znalazłem. Za to znalazłem inną teorię głoszącą, że Flinstonowie to postapokaliptyczna wizja ?
https://joemonster.org/art/23330/Teorie_spiskowe_ktore_zrujnuja_wasze_wspomnienia_z_dziecinstwa
Chcę drugą część, jak najbardziej 🙂 oglądałam Muminki, Smerfy i Gumisie.
My chyba swojego czasu najbardziej lubiliśmy smerfy
Nie ma problemu! Już w takim razie gromadzimy materiały! ❤ ???
Świetny artykuł, aż nabrałem ochoty aby wrócić do tej bajki. Rzeczywiście ich wynalazki są fenomenalne w pomyśle 😉
Polecamy! Na cda jest większość odcinków. My nadrobiłyśmy wszystkie! ?
Kilka tygodni temu pokazałam synkowi bajki właśnie o Flinstonach i Jetsonach. Bardzo mu się podobały, a dla mnie był to miły powrót do dzieciństwa. Uważam, że ich treść wcale się nie zestarzała☺. Pozdrawiam serdecznie!
To prawda! I fajnie, że przekazujesz te bajki dzieciom! Bo to totalny klasyk! ?
Bardzo lubię tą bajkę, choć może nie zastanawiam się nad niekonsekwencją realizatorów. Pewnie w większości produkcji można znaleźć takie potknięcia
Myślimy, że właśnie wbrew pozorom wszystko było zaplanowane. I właśnie między innymi dlatego ciągle bawi. ?
Bardzo lubiłem tą bajkę w dzieciństwie i syn też ją oglądał 🙂
I super! ? My też ją uwielbiamy!
Nigdy nie patrzyłam na tą bajkę pod tym kątem! Ciekawe spostrzeżenie i fajny temat do szerszego opracowania 😀
Na pewno pojawi się druga część, na którą już teraz zapraszamy! 😉
U nas druga młodość Flinstonów, zresztą chyba dziś właśnie pod tym tytułem bajka jest emitowana. Moi synowie bardzo lubią.
? Ale miło czytać takie komentarze! Rodzą nadzieję, że ta bajka wciąż jest żywa!
Moja ulubiona bajka to Scooby Doo <3 Nigdy mi się nie znudzi. Jaskiniowców też uwielbiam, zwłaszcza ten… napęd na nogi mnie zawsze śmieszył 😀 Chętnie poczytam o nich jeszcze 😀
W takim razie zapraszamy już niebawem! ? A Scooby Doo też uwielbiamy i ten tekst „a wszystko by uszło mi płazem, gdyby nie te wścibskie dzieciaki” ??
Świetny tekst! Ja za to uwielbiałam Smerfy i Krecika, a jak byłam mniejsza to podobno oglądałam Fraglesy. Przynajmniej tak twierdzą moi rodzice.
My uwielbiamy Fraglesy! ❤ I Krecika również, zresztą jak całą kulturę czeską! ❤
BOGOWIE! Jak ja KOCHAM Flinstonów 😀 Za wszystko. Za bohaterów, technologię, pomysłowość, żarty.. cholernie pomoda mi się pomysł, że przyjaciele rodziny nie mogą mieć dzieci.. więc ZAADOPTOWALI chłopca. Dalsze losy dzieci są genialne, jak się zakochują w sobie <3 KOCHAM ICH 😀
Dlatego my ten wolny czas przeznaczyłyśmy na powrót do tej bajki. 😀 Czy Ciebie również zachęciłyśmy? 😉
To chyba jedna z niewielu bajek dla dzieci, gdzie głównymi bohaterami są dorośli. Nie pamiętam czy oni od początku mieli dzieci, ale raczej to nie one stanowiły tutaj główny wątek.
Początkowo nie mieli dzieci. Potem, w kontynuacji to losy dzieci grały pierwsze skrzypce, jednak też już jako osoby dorosłe, więc coś w tym może być. 🙂
Nie zdawałam sobie sprawy z tego jaka ta bajka jest fantastyczna (mimo że zawsze ją lubiłam) póki nie obejrzałam jej jako dorosła osoba. Dialog, który usłyszałam i do tej pory nie mogę uwierzyć w jego aktualność:
Barney: Im więcej czytasz, tym więcej wiesz.
Fred: Nieważne ile wiesz, ważne kogo znasz.
No czy to nie jest prawdziwe? Smutne trochę, ale to najprawdziwsza prawda w tych czasach!
To prawda, że zupełnie inaczej odbiera się dialogi, gdy jest się już osobą dorosłą. 🙂 Myślimy, że znalazłoby się dużo więcej takich perełek. 😀
aż mam ochotę wrócić do Flinstonów. Czy będziecie pisać o serialu „Jetsonowie”?
Na ten moment nie wiemy czy napiszemy tekst o „Jetsonach”, ale przemyślimy tę propozycję. 😉
Uwielbiam tą bajkę! Mam nadzieję, że jak mój syn podrośnie, to jemu także się spodoba ?
Też mamy taką nadzieję! 🙂 ❤ To naprawdę wartościowa bajka. 😀
Ja zawsze chciałam mieć taki śmietnik, jak Flinstonowie 🙂 wersja turbo eco 🙂
Przydałby się w dzisiejszych czasach. A może to Twój pomysł na nowy biznes? ????
Hahahaha fajnie się cofnąć do dzieciństwa na chwilę i spojrzeć na nie z innej perspektywy
😉
Ja jako dziecko bardzo lubiłam Flinstonów. Zabawna i przyjemna dla oka bajka dla dzieci 😉
Jestem pod wrażeniem tej spostrzegawczości! Oglądałam tę bajkę non stop a jednak faktycznie jako dziecko nie zwracałam wcale uwagi na te elementy, które opisałyście! Myślę jednak, że nie przeszkodzą mi one w dalszym cieszeniu się oglądaniem 🙂
Nam również one totalnie nie przeszkadzają, a nawet kochamy tę bajkę coraz bardziej. ? Na tym polega poniekąd urok Flintstonów i ich ponadczasowość 🙂
Flinstonowie byli ok, ale czegoś im brakowało. Tacy głupkowaci byli dla mnie, a może po prostu byłam za duża na nią. Wolałam bajki, które miały jakąś historię – ukryte metafory, puentę, coś przekazywały np. muminki. Uwielbiałam bajki Disneya!
Mamy trochę inne odczucia, bo Flintstonowie przekazują wartości nam bliskie, jak np. przyjaźń, miłość, szacunek. Ale jak najbardziej szanujemy Twoją odmienną opinię. 😉
W sumie w dzieciństwie przepadałam bardziej za bajką Tom i Jerry albo… Dexter. Chociaż Dexter to już chyba bardziej… zaawansowana technologicznie bajka niż Flinstonowie. Ale Flinstonowie też się na ekranie pojawiali, nie powiem, że nie. 😀 O zmywarce o dziwo nie wiedziałam, więc małpka myjąca naczynia mnie zaskoczyła. Ale samochód zawsze śmieszył. 😀
Samochód jest the best! 😀 A bajka kryje jeszcze wieeeeeele ciekawostek. 🙂
Hah ciekawa analiza bajki, która nigdy nie należała do moich ulubionych. 😉 Kasia