Flintstonowie – cała prawda o jaskiniowcach

flintstonowie
pixabay.com

Podteksty, technologia, czy brak zgody na totalną dominację mężczyzn. Brzmi jak opis filmu dla współczesnego odbiorcy, prawda? A to nic innego jak bajka dla dzieci z lat ’60. I chociaż starsze pokolenie może znać ją również pod nazwą „Między nami jaskiniowcami”, to tytuł został skrócony kilka lat później i np. my, pokolenie lat ’90 mówimy o nich po prostu: Flintstonowie.

W tym miejscu, chciałybyśmy także przeprosić wszystkich, którzy klikając w ten wpis spodziewają się opisu historii. Niestety, takowej tu nie będzie, a sam tekst będzie miał charakter nieco humorystyczny. Zwróciłyśmy bowiem w nim uwagę na paradoksy, które po latach wywołują u nas szeroki uśmiech.

Pojazd z napędem na… nogi

Pojazd z napędem na nogi to totalny klasyk jeżeli myślimy o tej animacji. Nie jesteśmy tylko do końca pewne na ile nóg, bo wszystko zależy od siedzących w środku pasażerów. Nogi w pojeździe służą za silnik, hamulec i równie dobrze sprawdzają się do obracania pojazdu o 180 stopni. Flintstonowie, aby zawrócić po prostu wstają i okręcają auto wokół własnej osi. Zresztą, przypomnijmy sobie ten fragment:

Potem to już z górki… To znaczy, zawsze nas dziwiło jak bez użycia nóg wjeżdżają pod górkę, aleeee może się czepiamy. 😉 Współczujemy tylko kamienistych dróg, bo jak tak? Bez butów?

Flintstonowie stawiają na drzwi

Dojechaliśmy do domu. Flintstonowie mieszkają w małym, kamiennym domku, który jest urządzony w dość przytulny sposób. Skupmy się jednak na samej budowli. Co obok komina i niebieskich drzwi może wywołać w nas zdziwienie? Nie wiem jak Was, ale nas zawsze nurtowało, dlaczego w celu zabezpieczenia przed złodziejami, Fred i Wilma zamykają drzwi, skoro ich okna nie mają szyb. I drugie pytanie. Skoro zamiast okien jest po prostu dziura, to po co im komin? Przecież ciepło i tak ucieka. 😉 Jeżeli Was również to nurtowało, to uspokajamy – pomyśleli o tym. Zamiast szyb zastosowali po prostu rolety i firanki. Wszystko, jak przystało, wisi na karniszu. I co? Jak czujecie się z taką informacją? 😉

Nowe technologie w dobie jaskiniowców

Kto z naszych czytelników uważa, że zmywarka to jeden z najlepszych wynalazków współczesności? My też do nich należymy. Z tym, że zmywarka była już znana u Flintstonów w czasach jaskiniowców. I nie, nie. Nie było wtedy gorącej wody, czy specjalistycznej techniki. Była natomiast pracowita małpka, która podlewała konewką naczynia, a następnie z pieczołowitością szorowała je szmatką na sucho.

To nie koniec sprzętów AGD i RTV u rodzinki jaskiniowców. Możemy tam również zobaczyć telewizor marki Stone Age:

screen: youtube.com

I przysięgamy, że akurat tej technologii nie potrafimy wyjaśnić. Podobnie jak świecących lamp, czy neonów na barach i pubach.

Kiedyś ludzie żyli bez telefonów i było dobrze

Kiedyś, tylko kiedy? Jak wytłumaczyć dziecku, które ogląda Flintstonów, że telefony pamiętają już najstarsi jaskiniowcy, a babcia go nie miała? Ano właśnie! W ten właśnie sposób, obok listów pisanych na kamiennych tablicach, gdzie litery były rzeźbione za pomocą dłuta, komunikował się m.in. Fred i Barney. A gdy już skończyli ciężką rozmowę i delikatnie zaschły im wrażliwe podniebienia, bądź udziec z dinozaura był lekko za słony, zawsze mogli liczyć na automat z napojami. A tam? Pyszny, orzeźwiający napój kokosowy.

screen: cda.pl

Flintstonowie – kultura się liczy!

Opera, teatr i muzyka z płyt winylowych, obsługiwana przez adapter z ptakiem i jego dziobem w roli głównej.

screen: cda.pl

Kto jak kto, ale zarówno Flintstonowie, jak też Rubblowie wiedzieli jak się bawić w czasach starożytnych. A jak cudownie dbali o rocznicę ślubu? Pamiętacie, co Fred wymyślił dla swojej żony z tej okazji? Zespół składających się z jego przyjaciela i policjantów. Wszystko oczywiście w akompaniamencie najlepszego fortepianu marki StoneWay. I co? Można było kiedyś fajnie świętować? 😉

Paradoksy z bajki dla d..dzieci. 😉

Pamiętajcie, że wszystko co tu przeczytaliście, zostało napisane z lekkim przymrużeniem oka. My osobiście bardzo kochamy tę bajkę. I oczywiście, jest ona przepełniona paradoksami, czy podtekstami, często seksualnymi, ale to czyni ją ponadczasową. Dialogi są śmiałe, a małżeńska para bohaterów ma takie same problemy jak my, dziś, w dorosłym życiu. Tak samo jak Flintstonowie jesteśmy zazdrośni, nie lubimy się mylić, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i potrafimy przyjaźnić się jak Fred i Barney oraz Wilma i Betty. Dla nas to zdecydowanie jedna z dwóch ulubionych bajek z dzieciństwa. 😉

screen: cda.pl

A jaka jest Wasza ulubiona bajka? Chcecie drugą część związaną z absurdami dotyczącymi życia Flintstonów? Mamy jeszcze w zanadrzu wiele ciekawostek. 😉

Zobacz także nasze inne Zapowiadanki.