Historia zapisana w utworach muzycznych jest często niedoceniana przez słuchaczy. A to właśnie warstwa tekstowa ma za zadanie przekazać nam jakieś prawdy. Długo zastanawiałyśmy się o jakim miejscu, historii, czy osobie związanej z Krakowem chcemy napisać. Dlatego postanowiłyśmy pokazać naszym czytelnikom Kraków, który został wyśpiewany. Który utwór najlepiej oddaje klimat miasta?
Czesław Śpiewa o nieznanym Krakowie
O czym śpiewa Czesław? Na pewno nie o panującej obecnie sytuacji w kraju. Jednak jeden wers powinien być flagowy: Tak moi drodzy panowie…Tak się złożyło, że walczycie o zdrowie . „O tych w Krakowie” to utwór mogący stać się niejako opowieścią o obecnej tęsknocie ludzi za swoimi bliskimi.
To wy jesteście dzieci i boicie się dnia,
„O tych w Krakowie” – Czesław Śpiewa
A my z radością przytulimy was.
Więc nadszedł dzień, ten wielki dzień,
Czy nas stać na miłość dłuższą niż tydzień?
My całym sercem zachęcamy do posłuchania tego utworu, którego również muzyka jest nieco zaskakująca. Pierwsze dźwięki oczywiście podpowiadają nam spod czyich skrzydeł wyszedł utwór, ale już refren zaskakuje mocniejszym brzmieniem.
Dla Czesława Mozila Kraków jest inspiracją do tworzenia, ale nie miejscem pracy. Jego piosenki budzą kontrowersje. Dla jednych są wręcz poezją śpiewaną, drudzy uważają je za zbiór dziwnych słów następujących po sobie bez ładu i składu. Z naszego wpisu o wierszach na murach powinniście pamiętać, że autorem tekstu do wielu utworów Mozila jest Michał Zabłocki, który odpowiada też za powstanie „Brackiej” Grzegorza Turnaua. A co Wy myślicie na ten temat?
Happysad po krakofsku
Tak, tak! Zrobiłyśmy błąd, ale był on powiązany z tytułem piosenki „Krakofsky”. Ten utwór należy do naszych ulubionych! Tekst nie należy co prawda do skomplikowanych. Natomiast daje nam swego rodzaju poczucie, że musimy dbać o nasze dziedzictwo. Według nas Kraków nie został tu wybrany przez przypadek. Jednak może to kwestia tego, że skończyłyśmy kierunek studiów związany z kulturą?
Przerażeni turyści uciekają przerażeni
„Krakofsky” – Happysad
Wawel trąca tynkiem, Wawel trąca kamieniem
Czasami naprawdę warto zwrócić uwagę na to, jak ważne dla nas są obiekty kultury i zabytki. Często nie doceniamy tych dóbr, a przecież to one zachęcają turystów, czyż nie? 😉
Co do samego zespołu, jest z nim podobna sytuacja jak z Czesławem Mozilem. I ponownie, nam bardzo podoba się twórczość zespołu Happysad. Nie jesteśmy co prawda zwolenniczkami ich występów na żywo, ale studyjnym nagraniom mówimy TAK! 😉
Andrzej Sikorowski opowiada o codzienności
Sikorowski w „Mglistej piosence o moim Krakowie” opisuje architekturę miasta, która niestety często bywa zaniedbana. Opisuje tym samym jak niewiele różni się nasze życie bez względu na to, gdzie obecnie się znajdujemy. I tu również znalazł się wątek kulturalny:
Na ramiona tynk mi się sypie
„Mglista piosenka o moim Krakowie” – Andrzej Sikorowski
Ale na to nie zważam bo
Zostawiłem dwa słowa w Spatifie
Zostawiłem dwa słowa w Rio
Miasto Królów – tak zwykło się mówić o Krakowie. A nie jest tylko historia Jagiełły, czy Popiela. Znajdziemy tu również miejsca takie jak, np. „Piwnica pod Baranami”, dzięki której Polska poznała fantastycznych artystów. I o tych klimatycznych klubach i knajpkach śpiewał Sikorowski. Gdy następnym razem postanowisz pójść na spacer, dostrzeż także te miejsca.
Sam utwór również przenosi nas w ten klimat. Delikatne, gitarowe brzmienie kieruje nasze myśli właśnie w kierunku spokoju, który również został opisany w tekście. Jeżeli jeszcze nie znacie tego utworu to serdecznie Wam go polecamy!
Maanam czekający na wiatr
Tę piosenkę znają chyba wszyscy. Dla jednej z nas ważna jest nie tyle sama piosenka, co cały zespół. I jednym z powodów jest ten, że Kora urodziła się tego samego dnia co połowa Zapowiedz. 🙂 Ale przejdźmy do meritum. „Krakowski spleen” to utwór napisany przez samą Olgę Jackowską i jest to opis stanu wojennego w Polsce. Niestety, słowa bywają wciąż aktualne, a sama Kora postanowiła ją również wykorzystać wraz z bankiem ING na rzecz… walki ze smogiem.
Po czym poznać, że tekst jest ponadczasowy i zawsze będzie miał grono swoich odbiorców? Właśnie po tym, że mimo końca stanu wojennego, jego przekaz jest wciąż aktualny.
Chmury wiszą nad miastem, ciemno i wstać nie mogę
„Krakowski spleen” – Maanam
Naciągam głębiej kołdrę, znikam, kulę się w sobie
Powietrze lepkie i gęste, wilgoć osiada na twarzach
Ptak smętnie siedzi na drzewie, leniwie pióra wygładza
I cóż, fragment ten pasuje nie tylko do smogu, prawda? A wszystko to spowite zostało genialną rozmową instrumentów, które możemy słyszeć jako sample także w innych utworach.
Myslovitz i Marek Grechuta – Kraków
Czego chcieć więcej, gdy w jednym utworze słyszy się głos Marka Grechuty i Artura Rojka? To piękna opowieść, co prawda o miłości i tęsknocie, ale z miastem w tle. W utworze zostało pokazanych wiele wątków. Od zatłoczonych przez turystów uliczek, po tradycje związane z hejnałem, czy mgłę, na którą możemy patrzeć w dwojaki sposób.
Kraków hejnał gra tak wita mnie
„Kraków” – Mystovitz, Marek Grechuta
patrzy na mnie jakby wiedział, że
wracam po to by choć na kilka chwil
zamknąć oczy i móc uwierzyć, że widzę cię
W tym utworze, obok pięknego tekstu, ciekawa wydaje się być również muzyka. Połączenie tych dwóch artystów jest bowiem słyszalne nie tylko w rozróżnieniu przez słuchacza głosów, ale także poszczególnych sekcji instrumentalnych.
Grzegorz Turnau i opowieść o Brackiej
Jesteśmy przekonane, że tej piosenki spodziewał się tutaj każdy. 😉 No i jest! Piękny tekst napisany przez Michała Zabłockiego, który znalazł się na ustach zdolnego wokalisty, jakim jest Grzegorz Turnau. Interpretując ten tekst, możemy doszukać się wątku miłosnego, ale również opisu szarej, zwykłej codzienności. Z tym, że ta codzienność owiana jest niejako tajemnicą, którą wzmaga melodia. Nie macie takiego wrażenia?
A w Krakowie na Brackiej pada deszcz,
„Bracka” – Grzegorz Turnau
Gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia.
W korytarzu i w kuchni pada też,
Przyklejony do ściany zwijam mokre dywany,
Nie od deszczu mokre lecz od łez.
O takim artyście również niewiele trzeba pisać. Jego klasę i wielkość na pewno dobrze zrozumieją wszyscy, którzy chociaż raz słyszeli ten głos i emocje na żywo.
Jak widać, Kraków inspiruje i inspirował od zawsze. I chociaż emocje związane z tym miastem bywają zupełnie od siebie różne, to zawsze są! Trzymajmy kciuki za to, aby zarówno dziedzictwo, jak też kultura wywodząca się z tego miasta nigdy nie zaginęła. A tym samym oznajmiamy, że to ostatni wpis z cyklu „Zapowiedz miasto” związany z Krakowem. Już niedługo, zaprezentujemy Wam bowiem nowego bohatera, którym będzie miasto… Macie pomysł jakie? 😉
Zapraszamy także na naszego Instagrama i Facebooka. 🙂
Wow! Piękny tekst o pięknym mieście i świetnych artystach, którzy inspirowali się Krakowem. I muszę przyznać, że Kraków faktycznie jest mega inspirującym miastem. I tak jak już wspominałem pod innym wpisem w komentarzu, że zakochałem się w tym mieście. <3
Dziękujemy! 🙂 Dla nas Kraków również okazał się inspirujący, bo właśnie dzięki niemu powstał cykl „Zapowiedz miasto”. 😉
Autir uchwycil to co ważne namalował miasto słowami. Można zamknąć oczy i przenieść się do Krakowa;)
I do takich podróży również zachęcamy. 🙂
Piękna inicjatywa
Teraz to tęsknię do Krakowa bo jestem w kwarantannie u znajomego. Nie mogę tam wrócić jeszcze przez tydzień. Czy u was wciąż ok?
Tak, u nas ok. Mamy nadzieję, że to dobrowolna kwarantanna?
Zapobiegawcza. XD spokojnie. Zdrówko dopisuje. To odpowiedzialność.
Uff! To bardzo się cieszymy. Rozwaga w tej sytuacji również jest bardzo ważna. 🙂
Czytając trochę się bałam, że zabraknie duetu Grechuta & Rojek, ale jest! Świetne zestawienie, chciałam zrobić podobne kiedyś, ale ostatecznie tekst nie powstał. Od siebie dodałabym także „Nie przenoście nam stolicy do Krakowa” Sikorowskiego i Grechuty i może coś z „Piwnicy…”? „O groblach na groblach” ma swój klimat też nierozłącznie związany z Krakowem, chociaż dotyczy jednego miejsca, nie całego miasta.
Prawdopodobnie, gdyby jeszcze szerzej zgłębić wiedzę o muzycznym świecie, który opisuje Kraków, znalazłoby się kilka perełek. 😉 Jesteśmy też świadome, że z dnia na dzień do naszej głowy będą dochodziły coraz to nowsze utwory. 😀 A co do Twoich planów, może w takim razie uda nam się kiedyś napisać wspólnie jakiś artykuł? Taką drugą część? 😉 PS duetu Grechuta&Rojek nie mogło tutaj zabraknąć, bo akurat tę piosenkę baaardzo lubimy! 😉
Świetnie napisany artykuł. O Krakowie warto śpiewać, a każdy śpiewa na swój sposób…
„Śpiewać każdy może. Trochę lepiej lub trochę gorzej”. 😉 Kraków to miasto inspiracji i tak dobrze się składa również, że nasze miasto! 😉
Bardzo chętnie odwiedzam Kraków, odpowiada mi klimat tego miasta, jednak nie na codzienność. Wieczorem na spokojnie posłucham. 🙂
W takim razie mamy nadzieję, że miałaś przyjemny wieczór z tymi utworami. 😉
Kraków – miasto magiczne
Mama kocham, kocham, kocham ♥️. Wspaniały wybór utworów. Ach, marzę o wycieczce do Krakowa.
Miejmy nadzieję, że gdy wszystko minie, taka wycieczka się odbędzie. 😉 My zdecydowanie polecamy! 😉
Dziękuję za wspaniałą (jakże nostalgiczną dla mnie) wycieczkę do Krakowa!!! Moja ulubiona piosenka to bez wątpienia „Nie przenoście nam stolicy do Krakowa” Andrzeja Sikorskiego (Pod Budą). Pozdrawiam serdecznie!
Ależ proszę bardzo! 😉 Polecamy się na przyszłość i bardzo miło czytać takie komentarze! 😉
Nie wiedziałam, że Kraków do taka kopalnia inspiracji dla tak wielu Artystów. Z ciekawostek Mark Foster (niemiecki artysta z korzeniami Polskimi) własnie śpiewając 184 Länder wspomniał „byłem w domu w Krakowie oraz w warszawie imprezować” (tłumacząc własnie na polski). Kraków jest piękny!
Pozdrawiam Weronika S.
pasjeweroniki.blogspot.com
Ooo! Dobrze wiedzieć! Na pewno zgłębimy ten temat, dzięki! 😉
śliczny wpis i nietypowy pomysł <3
Och, mój Kraków! Bardzo ciekawe zestawienie! Znam wszystkie te piosenki i większość z nich bardzo lubię. A kiedy jestem z dala od Krakowa i bardzo za nim tęsknie to odpalam Grechutę i Myslovitz i tak jakoś lepiej mi się robi na sercu 🙂
„Mam tak samo jak TY!” ❤
Dziewczyny, świetny wpis, pozwoliłam sobie przystanąć na chwilę i od nowa zachwycić artystycznym Krakowem ???
Kilka z twoich propozycji znam i bardzo lubię 😉
Swienty tekst! Znam te wszystkie utwory, ale pieknie je opisalas 🙂 No i tyle wspomnien powrocilo, zwlaszcza zwiazanych z utworem Czeslawa… Dziekuje ci za to! Pozdrawiam 🙂
Nie ma sprawy! Trochę po to właśnie powstał ten wpis. 😉
Uwielbiam Kraków ? od tej strony go nie znałam.
Aż wstyd się przyznać ale nigdy nie byłam w Krakowie. Czas to zmienić! 🙂
Mamy nadzieję, że gdy będzie to możliwe, odwiedzisz Kraków. 🙂
Kolejne zaskoczenie dzisiejszego dnia. Ciekawie przedstawiony temat, pełen cudnych akcentów 🙂
Dziękujemy. ❤
Kraków to piękne, inspirujące miasto z duszą. Za każdym razem kiedy tam jestem, to znajduję w nim coś nowego. Dziękuję za bardzo fajny wpis. Czytając Wasze teksty jakoś mi lepiej się robi podczas tej kwarantanny. Wierzę w to, że to się kiedyś skończy i będzie można od nowa cieszyć się ulubionymi miejscami. A tak w ogóle to uwielbiam Korę ^^
My też kochamy Korę! ❤ I cieszymy się, że wywołujemy uśmiech na Twojej twarzy. 🙂
Bardzo fajny spacer po Krakowie z Wami!
Cieszymy się i zapraszamy na spacery również po innych miastach! 🙂
Zgadzam się w zupełności, mnie również Kraków zawsze niezwykle inspirował.
Taki już jego urok. 🙂
Cudowne zestawienie!
Kocham Kraków, miasto pełne inspiracji dla poetów, pisarzy, muzyków, malarzy.
Kora, Turnau, Sikorowski i pozostali. Wszystkich ich kocham i cudowne utwory o Krakowie.
Ale mi zrobiłyście przyjemność.
Bardzo dziękuję!!!! 🙂
Pozdrawiam!
Ojejku! Bardzo dziękujemy za miłe słowa! 🙂 Cieszymy się, że nasz wpis wywołał takie ciepłe odczucia i że utwory nie tylko nam umiliły czas. 🙂 A Kraków również kochamy i jesteśmy niesamowicie szczęśliwe, że możemy tu mieszkać. 🙂
Już rozumiem skąd te wszystkie zachwyty nad tekstem o Flinstonach! Cudny jest! Pamiętam bajkę, czytając Wasz tekst przypomniałam sobie te wszystkie „wynalazki”, natomiast w ogóle nie kojarzę dialogów.
Moją ulubioną bajką w dzieciństwie były zdecydowanie Muminki 😀 No a później wszystkie japońskie anime wyświetlane na stacji Polonia 1, zwykle z polskim lektorem na włoskim dubbingu. Później pojawiła się już w bardziej cywilizowany sposób Czarodzieka z Księżyca (z cudownym czytaniem Danuty Stachury) i zmieniła moje życie.
Wieki całe nie byłam w Krakowie a trzeba by oj trzeba odwiedzić:-)
Świetnie,że przypomniałaś tych artystów 🙂