Mroczny świat potworów- kolekcja trolli Pawła

Trolle ustawione na półce - kolekcja

Gwiazdami kolejnego wpisu z cyklu Kolekcjonerzy będą Trolle. 🙂 Ale spokojnie, te trolle są wyjątkowo przyjazne i podobno poprawiają nastrój w gorsze dni. Także w razie czego już wiecie, gdzie zaglądać, gdy humor Wam nie dopisuje. 😉 A o tych małych stworkach opowie ich właściciel, czyli Paweł.

Zapowiedz swoją kolekcję!

Cześć nazywam się Paweł, a dziś przedstawię Wam moje zbiory pewnych włochatych stworków zamieszkujących bagienne tereny, górskie jaskinie bądź leśną kolorową wioskę.

Co wchodzi w skład Twojej kolekcji?

Całą moją półkę zamieszkuje ponad 300 trolli, z czego z każdym wiąże się pewna historia i wspomnienie. Jeden został cudem odratowany z odzysku, drugi zaś wpadł mi w ręce przy zagłębianiu się w odmęty pchlich targów. Niektóre też zjawiały się całkiem przypadkowo, znienacka i bez ostrzeżenia.

Jak to się zaczęło?

Pamiętam rok 2012, gdy to jako małe dziecko, po dostaniu złotówki do ręki, od razu biegłem do maszyny z plastikowymi kulkami, w których były rozmaite zabawki, stamtąd też posiadłem swoje pierwsze kilka trolli. Jednak wtedy traktowałem je bardziej jako zabawki. Prawdziwa przygoda zaczęła się cztery lata później, gdy zafascynował mnie mroczny świat potworów, które według legend kryły się przed ludźmi w wielu miejscach.

Najbardziej z niewiadomych przyczyn zainteresowały mnie opowieści o norweskich olbrzymach i małych skrzatach – Trollach. To ich wątek wydał mi się najciekawszy. Z tego powodu postanowiłem „wejść głębiej” i odszukać o nich jak najwięcej się da. Wtedy też przede mną ukazało mi się kilka obrazków przedstawiających starca dłubającego w drewnie lalkę z ogromnym uśmiechem i wyłupiastymi oczętami. Okazało się, że ów starzec to Thomas Dam – ojciec każdego trolla ze sterczącymi włosami. Zakochałem się od razu w jego pięknych dziełach. Toteż zapragnąłem mieć choćby jednego. Nawet nie wiem kiedy to się stało, ale po odebraniu pierwszej paczki z dzieciątkiem od listonosza, nagle w zastraszającym tempie liczba trolli w progach mojego mieszkania drastycznie wzrosła, co bardzo mnie ucieszyło.

W jaki sposób najczęściej te zbiory do Ciebie trafiają?

Myśle, że najpopularniejszym sposobem znajdowania trolli są internetowe sklepy z używanymi rzeczami, grupy staroci i kolekcjonerów. To tam najłatwiej jest wyszukać trolle, często w dobrej cenie. Uwielbiam też odwiedzać second handy, sklepy z używaną odzieżą i targi staroci. Od czasu do czasu może się trafić naprawdę rzadki i cenny okaz. Ze względu na swoją popularność w latach 1980-1990 często trolle też trafiały do mnie od przyjaciół robiących porządki na strychach, czy w piwnicach. Wiedząc, że u mnie czeka je dobre towarzystwo i schronienie dali mi je „zaadoptować”.

trolle kolekcja

Które egzemplarze są Twoimi ulubionymi?

Wszystkie uwielbiam tak samo, jednak najbardziej przemawiają do mnie najstarsze modele firmy Dam. Ich staranne wykonanie i materiały wysokiej jakości (pomimo wieku) potrafią przyciągnąć wzrok na długo.

Jaka jest najbardziej wyjątkowa historia związana z Twoją kolekcją?

Myślę, że najbardziej niesamowitą historią związaną z moimi trollami było samo ich odkrycie. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że tęczowe miniaturowe ludziki i ogromne olbrzymy leśne mogą być ze sobą powiązane. Thomas zainspirowany legendami z rejonów swojej rodzinnej Danii stworzył właśnie trolla, który jest pierwowzorem współczesnego filmu animowanego z wytwórni dreamworks’a. Temat trolli jest naprawdę interesujący. Z każdą przeczytaną historią na ich temat nabiera się apetytu na jeszcze jedną. Poza tym, widok tych małych szkrabów poprawia mi nastrój, gdy mam gorsze dni. Myślę, że to jeden z najważniejszych powodów, przez które zacząłem je kolekcjonować.

dwa trolle na drzewie

A po więcej trolli zapraszamy na Instagrama Pawła. 🙂