Ratują opuszki i wzbogacają wiedzę – kolekcja naparstków Marty

Nas chronią przed ukłuciem, a u Marty zdobią szklane gabloty. I nie ma w tym nic dziwnego, gdyż jej imponująca kolekcja liczy obecnie około 4000 egzemplarzy. Naparstki, bo o nich mowa, to miłość naszej dzisiejszej Kolekcjonerki. A jak to z miłością bywa, często przychodzi dość niespodziewanie…

Zapowiedz swoją kolekcję!

Witam serdecznie. Mam na imię Marta i od 11 lat zbieram kolekcjonerskie naparstki. Prowadzę stronę na Facebooku, gdzie prezentuję niektóre okazy z mojego zbioru.

Co wchodzi w skład Twojej kolekcji?

Moja kolekcja liczy około 4000 naparstków z różnych części świata. Posiadam egzemplarze z tak odległych krajów jak Malawi czy Kambodża. Zbieram również naparstki wyprodukowane i sygnowane przez porcelanowe manufaktury takie jak Royal Worcester, czy Łomonosow. Egzemplarze w mojej kolekcji wykonane są z różnych materiałów – metalu, porcelany, szkła, syntetycznej żywicy czy drewna. Posiadam również naparstek z Sycylii wykonany z lawy z Etny, brazylijskie maleństwo z kawy, czy wyrzeźbiony przez mojego tatę w kawałku węgla. Wszystkie przechowuję w przeszklonych gablotkach, które robi mój mąż.

naparstki kolekcja

Jak to się zaczęło?

Moje zbieractwo zaczęło się w 2009 roku. Ponieważ od wielu lat moim marzeniem było zobaczyć Ocean Atlantycki, zaciągnęłam rodzinę na urlop do francuskiego regionu Vendee. Kiedy w końcu udało mi się spełnić podróżnicze marzenie, nie wiedziałam co mam sobie stamtąd przywieźć na pamiątkę. Nie lubię „kurzołapów” na meblach, a chciałam mieć coś wyjątkowego, coś co zawsze będzie przypominało tamtą podróż. Te wszystkie figurki delfinów i inne pierdoły w sklepach z pamiątkami, można było również dostać na Bałtykiem, zatem tego rodzaju rzeczy odpadały. Wtedy mój tata dojrzał w sklepowej gablotce naparstek w kształcie wiatraczka. To w sumie dzięki mojemu tacie zaczęło się moje zbieractwo. Z urlopu wracaliśmy przez Paryż i tam w Wieży Eiffla kupiłam mój drugi naparstek, a później już poszło gładko…

W jaki sposób najczęściej te zbiory do Ciebie trafiają?

Bardzo lubię podróżować, a od 11 lat nie mogę przejść obojętnie obok sklepów z pamiątkami. Naparstki przywożę z podróży, ale często też kupuję na aukcjach internetowych. Kilka lat temu intensywnie wymieniałam się z kolekcjonerami z różnych zakątków świata. W ten sposób trafiły do mojej kolekcji naparstki m.in. z Indii, Malezji, Boliwii, Gwatemali, czy RPA. Oczywiście muszę tu wspomnieć, że moja rodzina i przyjaciele przywożą mi naparstki ze swoich podróży. Najbardziej wzbogacili moją kolekcję mój tata, siostra i dziewczyny, które poznałam przez blogi podróżnicze: Monika, Agnieszka i Kasia. Z dziewczynami znamy się przez internet już kilka lat, a z Moniką udało mi się spotkać w Portugalii dwa lata temu. Także dzięki naparstkom nawiązałam fantastyczne znajomości.

Które egzemplarze są Twoimi ulubionymi?

Ciężko mi wybrać ulubione okazy. Łatwiej byłoby mi powiedzieć, że nie przepadam za zwykłymi porcelanowymi naparstkami z kalkomanią. Faworyzuję te z rzadko spotykanych materiałów, jak wspomniana wyżej lawa. Lubię szklane naparstki, zestaw Muminków, naparstki z RPA oraz ręcznie malowane/robione.

Dzięki mojemu zbieractwu mogę dowiedzieć się ciekawych rzeczy. Np. nigdy nie przywiązywałam uwagi do wyglądu brytyjskich skrzynek pocztowych i tego co jest na nich napisane. Dzięki mojemu zbieractwu wiem już, że litery na brytyjskich czerwonych skrzynkach pocztowych oznaczają inicjały (podane w języku łacińskim) króla, który panuje w momencie jej instalowania. np. ER oznacza Elizabeth Regina.

naparstki kolekcja

Jaka jest najbardziej wyjątkowa historia związana z Twoją kolekcją?

Najbardziej wyjątkowa historia to na pewno ta związana z początkiem mojej kolekcji, ale muszę tu wspomnieć o tym, jak zostałam kiedyś zaskoczona przez zupełnie obcą mi osobę. Miałam taki okres w życiu, że pisałam bloga o moich podróżach i jedna z czytelniczek poprosiła mnie o adres. Dwa tygodnie później listonosz przyniósł mi paczuszkę z naparstkami z Hiszpanii. Monika właśnie wtedy tam mieszkała i zaintrygowało ją moje nietypowe hobby, bo sama kolekcjonuje magnesy. Można powiedzieć, że nasza przyjaźń zaczęła się od naparstków i trwa już 7 lat.

Zajrzyjcie również na Facebooka Marty.