Chociaż początki drogi zawodowej Pauli nie były związane z branżą artystyczną, zamiłowanie do malowania kiełkowało już od najmłodszych lat. Pewnego dnia postanowiła zrobić krok naprzód i płótno zamieniła na… swoją twarz. Jak się okazało, to było to! Dziś prace naszej Rozmówczyni robią wrażenie na najwybredniejszych użytkownikach internetu oraz specjalistach w dziedzinie makijażu, a filmy na TikToku osiągają milionowe wyświetlenia. Jak planuje rozwinąć swoją karierę, kto lub co ją inspiruje oraz czym wcześniej zajmowała się zawodowo PAINTERka?
Zapowiedź siebie!
PAINTERka. Malarka, nie influencerka. Moim planem nigdy nie było wyglądać ładnie, a przypominać obraz. Sztuka nie musi się podobać, ma sprawiać, że coś poczujesz. I to jest mój cel – żeby ludzie scrollując te piękne twarze i idealne życie zatrzymali się, doświadczyli jakichś emocji. Jeżeli tak się dzieje, jestem spełniona.
Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z malowaniem?
Moja przygoda z malowaniem zaczęła się tak naprawdę za dzieciaka. Od zawsze ciągnęło mnie do malowania! Cała moja rodzina zawsze mi opowiada, jak pierwsze co namalowałam gdy chwyciłam za kredki to był kwiatek. Każdy się zastanawiał skąd wiedziałam, jak to się maluje. Ja po prostu czuję to od zawsze. Całe życie malowałam obrazy, sztuka była bardzo mi bliska. Pewnego dnia postanowiłam po prostu zamienić płótno na twarz i tworzyć takie obrazy 3D. To była ta kropka nad i, której zawsze mi brakowało.
Pamiętasz swój pierwszy makijaż? Co popchnęło Cię w tym kierunku?
Mój pierwszy makijaż to była praca na konkurs Maxineczki. Dostałam nawet wyróżnienie! Jednak wtedy nie poszłam w tym kierunku, dziś wiem dlaczego. Dopiero gdy kilka lat później stworzyłam charakteryzację na Halloween poczułam, że TO JEST TO. Uświadomiłam sobie, że moją pasją nie były i nie będą ładne makijaże, wręcz odwrotnie – im bardziej upiorne tym lepiej! To był też pierwszy raz, kiedy opublikowałam moją pracę. Wtedy małe grono moich znajomych pchnęło mnie w tym kierunku. Dostałam masę dopingujących wiadomości! Od tamtego momentu z każdym makijażem pojawiają się nowe osoby, które utwierdzają mnie w tym, że robię to dobrze i tak to się kula.
Czy od zawsze planowałaś połączyć swój zawód ze sztuką?
W sumie nigdy. Od zawsze chciałam być architektem, ale koniec końców padło na księgowość. Tak, byłam księgową! Kto by pomyślał? Jednak już na studiach brakowało mi tego czegoś, dlatego poszłam dodatkowo do szkoły kosmetycznej. Po godzinach bycia księgową, a zarazem kosmetyczką, robiłam jeszcze charakteryzacje. Przyszedł moment, w którym byłam w stanie się z nich utrzymać i wtedy podjęłam decyzję, że oficjalnie moje hobby to mój zawód.
Jaki wpływ na rozwój Twojej kariery mają filmy, które tworzysz?
Powiedziałabym, że filmy w 95% wpłynęły na rozwój mojej kariery. Zdjęcia zawsze są fajną alternatywą, ale to dzięki filmom mogę do moich prac wpleść emocje, opowiedzieć jakąś historię, zatrzymać widza na dłużej.
Co lub kto Cię inspiruje?
Jeśli chodzi o pomysły jest to temat rzeka, a odpowiedź jedna – wszystko. To jest kwestia impulsu, coś musi mnie natchnąć, a ja po prostu podążam za tym co zaczyna się tworzyć w mojej głowie. Zdarzało się, że była to jakaś osoba tworząca charakteryzacje, obrazy, ale też miejsca, jedzenie, piosenki, zwierzęta – lista naprawdę się nie kończy i nigdy nie wiesz, co będzie kolejne. Natomiast jeśli chodzi o życie to inspirują mnie osoby, którymi się otaczam. Wszyscy, z którymi mam kontakt utrzymują się z pasji i to jest piękne. Zawsze ich podziwiałam i dawało mi to ogromną motywację by podążać w tym kierunku.
Jakie znaczenie w Twojej pracy odgrywa feedback?
W internecie jest jedna zasada – to Ty jesteś dla innych, nie oni dla Ciebie. Dlatego bez dobrego feedbacku giniesz. Od zawsze utrzymuję kontakt z obserwującymi, słucham ich rad, realizuję pomysły i to się nigdy nie zmieni. Jestem ogromnie wdzięczna za społeczność, którą mam na swoich profilach i zawsze będę o nią dbać.
Co jest Twoim celem? Jakie marzenia udało ci się spełnić już teraz?
Tak jak wspominałam moim głównym celem jest wzbudzanie wśród innych emocji, zarażania ich pasją. Jest to cel, który wymaga ode mnie ciągłego zaskakiwania, nowych pomysłów i ogromnego zaangażowania, dlatego nigdy nie powiem, że jest odhaczony – zawsze będzie wyzwaniem. Natomiast jeśli chodzi o cele, które wyznaczyłam sobie jeśli chodzi o stronę zawodową, to dawno przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Chociaż tak w głębi serca marzy mi się popracować kiedyś na jakimś dużym, najlepiej zagranicznym planie filmowym jako charakteryzatorka, ale póki co mam odwagę tylko o tym marzyć.
A w jakich gatunkach filmowych chciałabyś wykonywać charakteryzacje?
Zdecydowanie Fantasy! Im bardziej pokręcone postacie, wymagające pracy i kreatywności, tym lepiej. Wszelkie elfy, stwory i potwory to moja „bajka”. 😉
Czy rynek makijażystów jest dziś bardzo nasycony? Jak się wyróżnić?
Zawsze znajdzie się miejsce dla osoby, od której czuć pasję do tego co robi. Nigdy ilość nie przebije jakości, dlatego bym się tym nie martwiła. Nie istnieje jeden przepis na to jak się wyróżnić, bo gdyby tak było nikt by się nie wyróżniał. Po prostu trzeba znaleźć cząstkę siebie w tym co się robi, a jeszcze lepiej – robić swoje i poczekać aż inni ją znajdą. Potrzebny jest taki punkt zaczepienia, który sprawia, że inni zostają z Tobą na dłużej i wystarczy się go trzymać.
Z której pracy jesteś najbardziej dumna? A co cieszyło się największym uznaniem wśród widzów?
Oczywiście niezmiennie najbardziej dumna jestem ze „Stracha na wróble”, dzięki któremu wygrałam konkurs NYX Cosmetics Twisted World Of OZ. Trzy razy podchodziłam do tego konkursu i w końcu udało się wygrać! Do dziś poszczególne części tej charakteryzacji tworzą obraz w moim mieszkaniu. Natomiast największym uznaniem cieszyło się odtworzenie looku Doja Cat z pokazu Schiaparelli Haute Couture, na TikToku przekroczyło już 20 mln wyświetleń! Szaleństwo.
Ile czasu trwa wykonanie jednej charakteryzacji?
Średnio dobra charakteryzacja to około 8-10 godzin. Jednak do tego dochodzi kilka godzin przygotowania i kilka godzin montowania, obróbki po skończonej pracy. Cały jeden projekt to dla mnie 20-30 godzin. Moja najdłuższa sama charakteryzacja to 20 godzin! Tak jak zaczęłam w południe, tak skończyłam następnego dnia rano. Ale ja to kocham, dla mnie to jak 20 minut!
Chciałabyś przekazać coś jeszcze przekazać naszym Czytelniczkom i Czytelnikom?
Chciałabym, żeby każdy w życiu szedł za głosem serca. Pasja jest jak miłość. Jeżeli poczujecie, że kochacie coś robić – róbcie to. Nigdy nie jest za późno, żeby wywrócić życie o 180 stopni. Zaryzykujcie, a w najgorszym wypadku do końca życia będziecie robić to, co daje Wam szczęście. Powodzenia!
Zapraszamy Was na Instagrama i TikToka PAINTERki.
Warto zadbać o to, co się kocha. Pasja jest czymś wyjątkowym. Gdyby ludzie od razu chcieli zadbać o to, kim naprawdę chcą być, przenosiliśmy góry. Czasem tak niewiele dzieli nas od szczęścia, ale zbyt późno to rozumiemy. Warto rzucać się na głęboką wodę, bo tylko w takiej możemy nauczyć się pływać. Piękna i mądra jest to kobieta.
Zgadzamy się w 100%!