Gdańsk to piękne miasto, które nie tylko zachwyca, ale i przyciąga. Na nas, magia takiego przyciągania, zwłaszcza w ostatnich latach, działa niezwykle dobrze. W pierwszym artykule o Gdańsku pisałyśmy, że nie udało nam się dotrzeć do Oliwy, z powodu olbrzymiej ulewy. Jednak kiedy odwiedziłyśmy to miasto kolejnym razem, nasza przygoda z tą piękną dzielnicą miała szansę na rozwój. Co takiego ma w sobie Park Oliwski w Gdańsku, że postanowiłyśmy poświęcić temu miejscu cały artykuł?
Park Oliwski w Gdańsku i jego rozwój
W każdej historii na próżno jest doszukiwać się przypadków. Ta, dzięki której dziś możemy przemierzać piękne, przepełnione zielenią i wielokolorowością kwiatów ścieżki, również miała swój niesamowity początek i to jeszcze w XII wieku. Wtedy to bowiem do Oliwy został sprowadzony Zakon Cystersów. Wraz z upływem czasu, obok siedziby zakonu zaczęły powstawać zabudowania klasztorne oraz ogrody, które doskonale wpasowywały się w krajobraz. Z racji tego, że Cystersi świetnie znali się na ogrodnictwie, postanowili posadzić tam różne rodzaje kwiatów, ziół i roślin ozdobnych, a w połowie XVI wieku teren ten zamienił się w użytkowy ogród konwentualny. To, co wydarzyło się w międzyczasie, możecie przeczytać na stronie Parku Oliwskiego w Gdańsku, natomiast czujemy się w obowiązku wspomnieć, że to właśnie tu, w Oliwie, w 1660 roku nastąpił historyczny „Pokój Oliwski”.
Park Oliwski w 1924 roku został przekazany zarządowi miejskiemu, a Pałac Opatów, który znajduje się na terenie tego parku, stał się przestrzenią muzealną. Niestety, w wyniku uszkodzeń i zniszczeń, jakie miały miejsce podczas II Wojny Światowej, Park Oliwski nie wygląda dziś tak, jak kiedyś. Mimo to, nadal zachwyca i jest miejscem, w którym zarówno turyści, jak i mieszkańcy Gdańska, organizują swój czas wolny. Warto również wspomnieć, że w 1971 roku został wpisany do rejestru zabytków miasta Gdańska.
Niezwykle urokliwa przestrzeń
Już od momentu przekroczenia bramy wejściowej, Park Oliwski w Gdańsku zdecydowanie urzeka swoim urokiem. Oprócz zbiorników wodnych, w których pływają dzikie kaczki, zobaczymy również idealnie przystrzyżone żywopłoty, drzewa i kolorowe kwiaty posadzone w wybranych miejscach, między innymi przed Pałacem Opatów. Dzięki temu ta przestrzeń staje się doskonałym wyborem w upalne dni, ponieważ oferuje nam schronienie w cieniu drzew. W obecnych czasach, gdy otacza nas wszędzie betonoza, staje się niekiedy wręcz oazą i schronieniem.
A jeżeli oprócz starego, dobrego, cienia z drzew potrzebujemy czegoś więcej, z pewnością mogą ukoić nas obecne tam dźwięki. Szumiąca woda spływająca po kamieniach, poruszające się na wietrze liście, czy w końcu odgłosy ptaków, potrafią uspokoić. W dodatku Park Oliwski jest też po prostu estetycznie bardzo przyjemny i… fotogeniczny. Nic więc dziwnego, że właśnie tu na swoje sesje narzeczeńskie i ślubne przybywają pary z całej Polski.
Mimo że Gdańsk, tak jak i inne miasta, coraz częściej puszcza oko w kierunku choroby cywilizacyjnej zwanej betonozą, takie miejsca dają jeszcze nadzieję na lepsze jutro. Na terenie Parku znajduje się również Pałac Opatów, gdzie odbywają się wystawy dzieł malarskich. Niestety, jak do tej pory nie udało nam się go zwiedzić. Zawsze bowiem, gdy jesteśmy w Gdańsku, albo nie mamy odpowiednich warunków pogodowych, albo Pałac jest zamknięty. Ale warto jeszcze wspomnieć, że w oranżerii, która sąsiaduje z palmiarnią, działa kawiarnia Spokój Cafe. I co tu dużo mówić? Kawa w takich okolicznościach smakuje naprawdę dobrze.
Groty szeptów
W Parku Oliwskim jest wciąż wiele śladów przeszłości. Jednym z nich są Groty Szeptów, czyli pozostałości po osiemnastowiecznych, ozdobnych budowlach parku. To dwie, znajdujące się naprzeciwko siebie półkule w kształcie muszli. Dlaczego są tak wyjątkowe? Otóż, gdy ktoś znajdzie się w jednej grocie i wymówi coś półszeptem, druga osoba, znajdująca się w drugiej grocie, dokładnie usłyszy tę wypowiedź. Nie usłyszą jej natomiast ci, którzy stoją obok groty. Osoby te jednak muszą być odwrócone do siebie plecami. Warto również dodać, że aby eksperyment się powiódł, w jednej grocie nie może znajdować się więcej niż jedna osoba. Dlaczego? W takim przypadku, zostanie zaburzony efekt akustyczny, za który odpowiadają ustawione naprzeciw siebie ściany. Chcecie przekonać się czy to działa? Odwiedźcie koniecznie Park Oliwski w Gdańsku.
Wirtualny spacer po parku
Jeśli jeszcze nie wierzycie nam, że Park Oliwski w Gdańsku jest przepiękny, a nasze zdjęcia to wciąż dla Was za mało, mamy dobre wieści. Możecie podejrzeć go wirtualnie. Odwiedzając stronę, zobaczycie mapkę Parku, w której możecie wybrać interesujący Was obszar. Z pewnością zupełnie inaczej wygląda pokazywana tam roślinność w różnych porach roku. W dodatku, Park Oliwski to także obszerny teren, w którym odnajdą się również introwertycy. Na naszym ponad 3 godzinnym spacerze po Parku w bardzo niewielu momentach natykałyśmy się na ludzi. A jak wiemy, takie miejsca sprzyjają też „przewietrzeniu głowy” i znalezieniu chwili tylko dla siebie. Do czego wraz z odwiedzeniem Parku Oliwskiego w Gdańsku, serdecznie Was zachęcamy!
Zobacz także inne wpisy z cyklu Zapowiedz miasto.
Tutaj możesz zostawić komentarz: